Sarakawa – nieoczekiwane  safari

Rezerwat Sarakawa to wyraz fanaberii i dziwactw rządzącego przez lata Togo satrapy – prezydenta Eyademy Gnassingbe.  Ów pan rządził tym małym afrykańskim krajem przez całe 38 lat! Nomen omen po jego śmierci zastąpił go nie kto inny a jego syn Faure, który dzielnie panuj po dziś dzień.

Eyadama pochodził z północy kraju, okolic Kary, w której spędzamy ostanie kilka dni naszej zachodnioafrykańskiej podróży. Miasto jest zaskakująco dobrze rozwinięte, ma przyzwoite drogi i kilka porządnych budynków użyteczności publicznej – te inwestycje to wyraz sympatii prezydenta do swoich rodzinnych okolic i plemiennych ziomków  Kabye. Rzecz to zresztą typowa dla wielu krajów tego regionu – przywódca wspiera swoją grupę plemienną licząc a zamian na jej lojalność i poparcie w walkach o władzę.

A skąd w tych politycznych historiach wziął się Rezerwat Sarakawa? Ano z pewnego zaskakującego wydarzenia, swoistego cudu, który zdarzył się właśnie tutaj w 1974. Wtedy to tuż nad Sarakawą rozbił się prezydencki samolot z samym Eyademą na pokładzie. Zgodnie z oficjalną wersją (jak się okazało później sfałszowaną) tylko on, Ojciec Narodu cudowanie ocalał z tego strasznego wydarzenia (de facto ocalało 6 osób a kraksa była wynikiem zaniedbań technicznych a nie zamachu). Cała ta sytuacja dała Eyademie prawie boską władzę – ludzie w Togo uwierzyli, że jest niezniszczalny i chroniony przez potężne moce (a jak pamiętamy to kraj voodoo).

W Sarakawa zaś powstała rezydencja Prezydenta z jego prywatnym rezerwatem przyrody – togolańska wersja Raju

W końcu cudowne miejsce ocalenia prawie boskiego Prezydenta należało jakoś uczcić. Dalej było już prosto – w Togo szalało kłusownictwo, zwierzęta uciekały więc z okolicznych parków do miejsca, gdzie czuły się bezpieczne czyli do… Rezerwatu Sarakawa. Tu przecież nie ośmieliłby się wejść żaden kłusownik. Do tego Eyadama dostawał w prezencie od swoich afrykańskich kumpli-dyktatorów liczne dzikie stworzenia i te też były przywożone właśnie tutaj. Gdy władca Togo w końcu odszedł  z tego świata (dziwnym i złośliwym zrządzeniem losu umarł… w samolocie, na atak serca) Rezerwat Sarakawa został otwarty i udostępniony odwiedzającym.