Wielki Kanion Pingshanhu. Grand Canyon – wersja chińska

Wielki Kanion Pingshanhu czyli pełne zaskoczenie. Nigdy o nim wcześniej nie czytałem a jestem prawdziwym znawcą przewodników i stron chińskich agencji turystycznych (obiektywnie to najlepsze źródło informacji o tym kraju). Czytałem o Zhangye Danxia czyli Tęczowych Górach, coś o  Mati Si czyli największym chińskim posągu leżącego Buddy – czyli o kluczowych atrakcjach okolic Zhangye. A o Wielkim Kanionie Pingshanhu ani słowa.

Na szczęście chińskie agencje turystyczne są nadzwyczaj sprawne – Kanion pewnie udostępniono turystom z pół roku temu a już teraz koło dworca kolejowego wiszą jego zdjęcia z nieodłączną ofertą wycieczki.

Szybka decyzja: jedziemy, bez pomocy agencji turystycznej  wspólnie z kilkoma Amerykanami wynajmujemy samochód. Kanion jest raptem 50 kilometrów od miasta, już na wielkiej Pustyni Gobi – jak na razie nie ma tam żadnej możliwości dojazdu transportem publicznym.

Jedziemy małym busikiem – droga jak prawie wszędzie w Chinach już asfaltowa, zbudowana pewnie kilka miesięcy wcześniej. Krajobraz jest jednak dziki i niesamowity, potężne skały, wąwozy i kaniony niczym te z Arizony czy Utah, jedynie obecność baktrianów i owiec pokazuje że jesteśmy w środku Azji. W końcu dojeżdżamy do celu i mamy kilka godzin na to  aby przejść się obok / w Kanionie. Co kto lubi i na ile ma dobrą kondycję – trasa może i nie jest szczególnie trudna, ale naprawdę bardzo gorąco.

Jakie wrażenia? Nie jest to jednak Wielki Kanion Kolorado, to nie ta skala wielkości, ale to uczciwie przyznajemy, że niezwykłe i przepiękne miejsce. Nawet bez tych  niepotrzebnych porównań Wielki Kanion Pingshanhu jest zdecydowanie wart odwiedzenia i spędzenia tam kilku godzin. Można go oglądać z kilku punktów widokowych, można nieco bardziej się zmęczyć schodząc na sam jego dół i przejść się całą jego długością. Tłumów na razie nie ma, ale znając Chiny ten stan będzie trwał zbyt długo. Na razie możemy cieszyć się tym miejscem prawie w samotności.

Tu inaczej niż zazwyczaj napiszę – zdjęcia zdecydowanie nie oddają monumentalności tego miejsca. Ale takie są realia – pewne rzeczy można jedynie docenić w realu …

Praktycznie:

Na razie trudno się jest dostać do Kanionu transportem publicznym, na pewno nie jest możliwe wtedy zobaczenie go w jeden dzień. Lepiej się jednak przemóc, wydać trochę pieniędzy i wynająć samochód.