Pendjari NP – czas słoni

Kolejny dzień naszego safari. Czas na sprawdzenie informacji ze strony yahoodeville.com – czy to faktycznie miejsce, gdzie możesz zobaczyć tylko antylopy?

Ranek przynosi odpowiedź – w Pendjari jest pełno słoni. Pierwsze stado spotykamy już rano, potem obserwujemy dwie kolejne rodziny jeszcze dwa razy w ciągu dnia. Jak się dowiadujemy Pendjari wraz z dwoma okolicznymi Parkami Narodowymi – Parkiem W i Parkiem Arly są miejscem, gdzie żyje najliczniejsza populacja słoni w całej Zachodniej Afryce. Przeszło 4000 tych zwierząt żyjących w trzech sąsiadujących ze sobą parkach to prawie połowa populacji tych zwierząt w tym rejonie Czarnego Kontynentu.

Podjeżdżamy do nich kilkakrotnie, może trochę zbyt blisko jak na mój gust, ale Louis stara się w pełni zrealizować swoje obietnice – słoni miało być aż za dużo, toteż i mamy w pełni się nimi nasycić.

Skoro podróżujemy po Pendjari siedząc na dwóch fotelach strategicznie umieszczonych na dachu naszego samochodu toteż interakcja ze światem przyrody bywa naprawdę bliska – momentami słonie prawie nas dotykają swoim trąbami. Są na szczęście raczej zaciekawione niż jakoś zezłoszczone czy agresywne – wiemy jednak, że musimy uważać, ich nastrój potrafi się zmienić w ciągu chwili.

Obserwujemy też równie liczne co w pierwszym dniu safari antylopy i guźce, naszą uwagę przyciągają jednak małpy – nie tylko wcześniej widziane pawiany oliwkowe, ale też piękne patasy rude (Erythrocebus patas) i ruchliwe koczkodany piekielne (Chlorocebus tantalus).

Zachwyca nas bogactwa świata ptaków – spotykamy dwa gatunki bociana – bociana białoszyjego i wyjątkowo pięknego żabiru afrykańskiego (największego i chyba najpiękniejszego z bocianów), warugi, czaple, ibisy, żołny, dzioborożce i mnóstwo małych, kolorowych ptaków. Prawdziwy ornitologiczny raj.

A wieczorem – jakby na poparcie tezy o niezwykłym bogactwie przyrodniczym Pendjari – kolejne spotkanie z lwem (a raczej lwicą). Obserwujemy ją już z nieco bliższej odległości, lepiej widoczną w gęstwinie sawanny.

A przed nami jeszcze dzień trzeci !