Podróż w głąb Ziemi śladami Humbolda czyli Cueva de los Guácharos

Przerywamy nasz beztroski wypoczynek w Mochima i jedziemy do Cueva de los Guácharos, jednej z największych jaskiń Ameryki Południowej. Dojazd okazuje się więcej niż skomplikowany więc ostatecznie w pobliskim mieście Cumana wynajmujemy samochód z kierowcą. To często funkcjonująca we Wenezueli forma transportu, coś w rodzaju nieformalnej, …

Mochima czyli miłość w okolicznościach piękna przyrody

Mochima NP jest najmniej znanym i najrzadziej odwiedzanym przez obcokrajowców parkiem narodowym położonym na karaibskim wybrzeżu Wenezueli. Pozostałe dwa – Henri Pitter i Morocoy NP są już zdecydowanie bardziej popularne – choć w ogóle trudno jest mówić o jakimkolwiek intensywnym ruchu turystycznym we Wenezueli. Brak popularności …

W drodze na Llanos

Po kilku dniach spędzonych w Andach ruszamy na Llanos, olbrzymie sawannowe obszary południowej Wenezueli. Co zaskakujące to właśnie Merida jest najlepszym miejscem do zorganizowanie tej wyprawy – nigdzie indziej bowiem nie znajdziemy tak tanich ofert. My dostajemy propozycję czterodniowej wyprawy za jedyne 150$ od osoby – …

Jaji gdzieś w Andach

Jaji, małe andyjskie miasteczko położne około 40 kilometrów od Meridy jest dobrym celem  jednodniowej wycieczki. Lokalny autobus jedzie po górskich drogach prawie 2h, ale widoki przez cały czas podróży są rewelacyjne. Nieprzypadkowo, Andy w mojej ocenie, to obok Kaukazu najbardziej malownicze góry na świecie. Samo Jaji …

Merida – w samym środku Andów

Merida jest nieformalną stolicą wenezuelskich Andów , największym i najważniejszym miasto tego górskiego regionu. Jest też jest ulubionym miejscem odwiedzany przez niezależnych podróżników – tych nielicznych, odwiedzających jeszcze Wenezuelę. To właśnie z Meridy organizuje się zarówno wyprawy w otaczające Andy jak safari na odleglejsze równiny Llanos …

Płaskowyż Guassa – w świecie małp o krwawiącym sercu

Ranek na Płaskowyżu Guassa – strasznie zimno, wietrznie, ale pięknie. Wyruszamy z przewodnikiem na poszukiwanie kaberu etiopskiego (Canis simensis). Ten przedstawiciel rodziny psowatych, zwany jest też wilkiem etiopskim należy do najbardziej zagrożonych wyginięciem drapieżników na świecie. Realistyczne szanse na jego zobaczenie mamy w Górach Balie (tam …

Lalibela – czas ludzki

Jak pisałem w poprzednim artykule: do Lalibeli przyjeżdża się głównie po to aby podziwiać wspaniałe kościoły. Jej popularność rośnie z roku na rok, przybywa tu coraz to więcej turystów. Gdy zwiedzałem ją po raz pierwszy przeszło 12 lat temu była wówczas zapyziałym miasteczkiem, do którego docierali …

Klasztorne safari

Etiopskie klasztory okazują się być zaskakująco dobrym miejscem do obserwowania dzikiej przyrody. Nie spotkamy tu może jakiś większych ssaków za to obfitość ptaków i bogactwo roślinności jest wręcz zdumiewające. Przybytki religijne w Etiopii położone są zazwyczaj z dala od miast i wsi, pośród dzikiej przyrody. Wysoko …

Skarby starożytnego Tigre

Mekelie jest naszą bazą wypadową – stąd ruszamy w głąb starożytnego Tigre aby odwiedzić zagubione ortodoksyjne klasztory. Etiopia przyjęła chrześcijaństwo już w 324 roku, jako drugie (po Armenii) państwo na świecie – tradycje Kościoła Etiopskiego są więc niezwykle silne. Należy on do tak zwanych Kościołów Orientalnych …